DO UZNANIA SĄDU

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » DO UZNANIA SĄDU

Na pierwszej rozprawie, zanim rozpoczną się przesłuchania trzeba zwykle odpowiadać sądowi na wiele pytań i kwestii: czy popieramy powództwo, czy popieramy wnioski dowodowe i które, czy podtrzymujemy takie a takie wnioski formalne, w jakiej kolejności będziemy przesłuchiwać świadków, jak ma się ten punkt pozwu do innego. Na przestrzeni lat widzę pewną zmianę (lub zaszła pewna zmiana w moim widzeniu): dwadzieścia lat temu pełnomocnik często mówił ze spokojem, że POZOSTAWIA tą i tamtą kwestię do UZNANIA SĄDU. O samym roszczeniu mówił tyle, że je popiera. Wydawało mi się, że pełnomocnik, który tak mówi, jest po prostu nieprzygotowany lub nie interesuje się sprawą. Gdy sąd pytał mnie, czy popieram powództwo, ja wtedy od razu chciałem przez całą godzinę uzasadniać, dlaczego moje powództwo jest zasadne.

Każdą decyzję sądu odbierałem jako skierowaną przeciwko mojej sprawie. A właściwie – przeciwko mnie. Dopiero po latach, uświadomiłem sobie w trakcie jednej z rozpraw, że być może jest odwrotnie: że pełnomocnik, który bije się na sali zaciekle o KAŻDĄ kwestię, może nie wiedzieć, co jest ważne i co jest najważniejsze w sprawie. Może nie wiedzieć tego, na czym polega kwestia zasadnicza w jego sprawie. Nie musi tak być i pewnie zazwyczaj tak nie jest. Ale tak też może być.

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę