Alea iacta est

Hiszpański Prorok Abraham Abulafia urodził się w 1241 r. w Saragossa (zmarł w 1291 r.), a ściślej: zaginął bez wieści na maltańskiej wyspie. Dokładnie 606 lat później w 1897 r. urodził się w Polsce nieopodal Rawy Maz. w miejscowości Ossa (Kości) polski Prorok Jan Zieja (zmarł w 1991 r.) . Gorąco polecam film „Zieja”.

Abulafia chciał nawrócić na Judaizm samego Papieża i w tym celu wyruszył z osobistą pielgrzymką do Rzymu, gdzie Papież czekał już na niego niecierpliwie ze specjalnie przygotowanym na powitanie stosem, lecz dziwnym trafem Papież nagle zmarł i Abulafia cudem nie spłonął). Ksiądz Zieja chciał głosić Ewangelię Wyznawcom Judaizmu i specjalnie w tym celu studiował Judaizm. Fakt, że istnieją prorocy fascynował mnie od dawna. Moja fascynacja przerodziła się w szczęście, gdy dowiedziałem się, że to co, wie i głosi prorok stoi jednak NIŻEJ w hierarchii zasług niż studiowanie Tory (Prawa). Ważne, aby studiować Prawo. Polecam niezwykłą książkę „Prorocy” – A. J. Heschel. Jest to zdumiewające, że pewna grupa ludzi słucha raz na tydzień w niedzielę czytania z jakiejś Księgi Prorockiej np. Izajasza. Co ma wspólnego z naszym życiem tu w Europie, Prorok, który żył niemal 3000 lat temu tam. Wyjaśnia to wspaniale C.H. Dodd w książce „The Founder of Christianity”.