Cel i Tabelki

Na studiach prawniczych i aplikacji nie miałem ani jednego przedmiotu z zarządzania. Nie wiedziałem nic o wyznaczaniu celów i strategii. Byłem przekonany, że w litigation wszystko dzieje się inaczej, po prawniczemu. W procesie na pozór zarządzanie jest niepotrzebne. Wiadomo: celem jest wygrać sprawę. W praktyce Klient chce uzgadniać cele. Klienci, bardzo lubią używać, a nawet nadużywać słowa STRATEGIA. Nawet jeśli Klient przychodzi ze sprawą o 5 tys. PLN, i przysyła dwie faktury oraz parę emaili, to już następnego dnia dzwoni i pyta: „Panie Mecenasie, jaką MAMY STRATEGIĘ”. Na początku nie traktowałem tego poważnie.

Jak się dowiedziałem, cele muszą być SMART: Specific, Measurable, Achievable, Relevant and Time-Bounded. Tylko tyle. Czasem banały są odkrywcze, gdy próbujemy je w wcielić w życie. Po wielu latach pracy i lekturze wielu książek myślę, że wszystko musi mieć CEL SMART. Nawet modlitwa, jak można przeczytać w biografii J. P. II. Pisał o tym także P. Johnson w genialnej (jak mi się wydawało 28 lat temu i nadal) „Historii Świata”. Wg Johnsona mistrzem modlitwy SMART był W. I. Lenin, który miał naturę księgowego. Też mam. Robię tabelki o faktach i prawie. Każdy Młodszy Prawnik, co ze mną pracował nienawidził tego. I pewnie zaświadczy : )