Dream

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Dream

Moim wielkim marzeniem była praca w międzynarodowej kancelarii, ale moja droga była wyboista nie grzeszyłem błyskotliwością, choć starałem się.
Gdy trafiłem do Amerykańskiej kancelarii, zadzwonili po miesiącu z Brytyjskiej Magic.
Wtedy poszedłem na spotkanie z Partnerem, który był w moim wieku, a miał już wybitne osiągnięcia w Litigation
Posłuchał mnie i powiedział:
„Musi Pan przepracować tam, gdzie Pan jest, co najmniej rok. Choćby bili Pana knutem. Wtedy powiedzą o Panu: bili go przez rok knutem, ale wytrzymał. Wtedy my Pana dopiero przyjmiemy z czystym sumieniem.”
Wróciłem do Amerykańskiej kancelarii na skrzydłach z nadzieją, że dostanę roczne lanie „knutem”. Byli bardzo życzliwi. Lecz ja dalej mało świadomy.
Potem zdarzył się na mojej drodze BEITEN BURKHARDT i Peter Daszkowski.
Nigdy nie stałbym się przyzwoitym rzemieślnikiem ledwie gdyby nie Peter Daszkowski. Zawdzięczam Mu najwięcej w całym zawodowym życiu.

Knutem dostałem lanie od Kolegów po fachu z wówczas WGM. Byli najlepsi
I dobrze podglądać najlepszych
Nawet fizyka nie dawała mi szans
BEITEN był dla mnie największą zawodową przygodą życia. Ale potem było jeszcze jedno marzenie
Eastbridge – podglądać najlepszych
Gdy przeczytałem wywiad z Maciejem Dyjasem w GW
Dowiedziałem się, że „muszę się szybciej ruszać.”

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę