MENU

Janosik

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Janosik

Gdy miałem 6 lat, oglądałem w TV jak zbójnik Janosik (polski Robin Hood) jest wprowadzany pod szubienicę, a wokół tłoczą się setki białych owiec na tle ciemnych świerków, do doliny schodzi mleczna mgła. Wtedy zacząłem płakać, tak że mama nie mogła spowodować, abym przestał. Więc zawołała tatę.

Tata – zawsze, gdy beczałem – mówił mi, że jak nie przestanę płakać, to dostanę lanie. Lecz tym razem lania się nie bałem. Tata musiał to od razu wyczuć, bo krzyknął na mnie tym razem coś innego: nie że DOSTANĘ LANIE tylko DOSTANĘ COŚ INNEGO, o czym usłyszałem PIERWSZY RAZ w życiu:
– „Przestań płakać, bo DOSTANIESZ APOPLEKSJI!!!”
Byłem z miejsca tak bardzo zafascynowany zagadką, CO TO JEST TA APOPLEKSJA, że natychmiast przestałem płakać i zacząłem się nad tym głowić.

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii
Przewiń na górę