Japoński

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Japoński

Raz w tygodniu mam lekcje japońskiego. Uczę się wolno jak Boxer z „Folwarku Zwierzęcego”. Ale właściwie niczym innym nie potrafię już tego zastąpić. Boxer nauczył się tylko trzech liter alfabetu: „A” , „B” i „C” i codziennie pisał je sobie kopytem na piasku dla odświeżenia pamięci.

Zauważyłem, że język japoński ma taką składnię, jakby chodziło się do tyłu. Ma się takie uczucie, jakby człowiek oddalał się od tego, co wypowiada. Powiedziałem to mojemu nauczycielowi Panu Yoichi i potwierdził, że tak jest.
W filmie „Ostatni Samuraj” jest scena, w której Algren razem z tłumaczem o nazwisku Simon Graham, wizytują Cesarza, a potem wychodzą ze spotkania i tłumacz mówi jak mają to robić: „One step back. And one step back. And one step back”. I tak wychodzą do tyłu cały czas zwróceni twarzą do Cesarza. No więc język japoński ma taką strukturę, że mówi się cały czas jeden krok do tyłu, a nie jeden do przodu.

Wydaje mi się, że japońska kultura jest przeniknięta tak bardzo niezwykłą, piękną (i niezrozumiałą dla nas) uprzejmością, nie dlatego, że wywodzi się ze stosunków feudalnych lub czegoś podobnego. Jest taka, bo język japoński ma taką właśnie strukturę: bezustannego wycofywania się. Po japońsku mówi się „one step back”. Bardzo chciałbym poruszać się tyłem do przodu.

一歩後退

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę