Metodologia

Wielkim znakiem zapytania była dla mnie metodologia nauk. Dlaczego w danej nauce robi się coś tak a nie inaczej, a w innej nauce robi się to inaczej a nie tak. Podam przykład: Na lekcjach biologii uczyliśmy się budowy i działania różnych układów: układ oddechowy, układ szkieletowy, układ krążenia, układ trawienny i wydalniczy.

Następnie porównywaliśmy te układy u RÓŻNYCH zwierząt: ssaków i ptaków, ssaków i gadów i tak dalej. Metodologia biologii nie polegała na tym, aby porównywać układ krążenia z układem szkieletowym. Na studiach prawniczych uczyliśmy się porównywania dyscyplin prawa między sobą A więc omawialiśmy różnice i podobieństwa w ten sposób, że: prawo rzeczowe porównywaliśmy z prawem obligacyjnym, prawo cywilne z prawem administracyjnym, prawo karne z prawem cywilnym, prawo prywatne z prawem publicznym i tak dalej.

Dlaczego właśnie tak. Dlaczego metodologia biologii nie polega na tym, aby porównywać różnice pomiędzy zmysłem wzroku a zmysłem słuchu: słuch (ucho) nie ma pola widzenia tylko pole słyszenia, słuch nie rozróżnia kolorów tylko dźwięki, narządem słuchu nie są oczy tylko są uszy i tak dalej.

Czy ta reguła metodologiczna nie dotyczy prawa dlatego, że prawo nie istnieje w taki sposób i nie używamy go tak jak oczu, czy z innego powodu.