Art 5 Kodeksu Cywilnego

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Art 5 Kodeksu Cywilnego

Art 5 ma zwolenników i przeciwników. Gdy studiowałem najbardziej zaciętym znanym mi krytykiem art 5 był Pan J.K. Mikke: „Art 5 jest to relikt komunizmu, a w prawie rzymskim obowiązywała dura lex sed lex i volenti non fit iniuria. I tak powinno być”. Były podobne opinie prawników, ale bardziej wyważone. Sam byłem po tej stronie. Moje przemyślenia na dziś są takie: Zgodnie z czczonym prawem rzymskim również zabito Spartakusa, ukrzyżowano Chrystusa i rzucano ludzi na pożarcie lwom.

Rzym upadł (Nietzsche skończył jako obłąkany), a w cywilizacji europejskiej przetrwał Hillel, który potrafił streścić całą naukę Judaizmu w czasie tak długim, jak długo ktoś potrafi ustać na jednej nodze: „Nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe. Cała reszta wywodzi się z tego”. Tak mówił Hillel. Art 5 jest czymś podobnym. Jest tym samym co Equity w Anglii od XIX wieku: regułą Equity scaloną z Common Law. Art 5 jest Equity, które stało się prawem. Na tym wyrosło British I American Empires. Nie jak Rzym, który upadł na niewolnictwie, pokonanych Spartakusach i Ave Cezar: morituri te salutant. Equity czyli Słuszność musi być Prawem. I przenikać Prawo. Jak Czarna Materia przenika Białą Materię. Polecam zapierające dech zdjęcia.

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę