Specjalizacja

Od dawna kluczowym słowem we wszelkiej działalności jest słowo: „SPECJALIZACJA”. Mało kto podważa to, że im bardziej się w czymś specjalizujemy, tym lepsze mamy wyniki. Nie zamierzam zaprzeczać. Jednak widzę jakąś wartość w zaglądaniu do innych dziedzin prawa, a nawet innych dziedzin wiedzy niż ta, w której się specjalizuję. Bardzo mi się podoba podejście specjalistów od INWESTOWANIA, ponieważ tam kluczowym pojęciem jest DYWERSYFIKACJA. Gdy pierwszy raz o tym usłyszałem, byłem już tak bardzo zżyty z tym, że we wszystkim króluje SPECJALIZACJA, że od razu zapytałem, po co mamy coś DYWERSYFIKOWAĆ, kiedy mamy się SPECJALIZOWAĆ.

Niby cel DYWERSYFIKACJI jest inny niż cel SPECJALIZACJI, ale przecież firmy w czymś się specjalizują i jednocześnie coś dywersyfikują. Gdy szedłem na studia prawnicze, wujek inżynier tłumaczył mi, że to zły pomysł, bo prawnik to ciężki zawód, ponieważ musi się na WSZYSTKIM TROCHĘ ZNAĆ, jak AKTOR. Nie wiem, czy wujek miał rację wtedy i czy dziś to w ogóle ma jeszcze jakiś sens. Ale pamiętam jeszcze konferencje z udziałem prawników ze starej szkoły, którzy naprawdę znali się na wszystkim i bardzo lubili znać się na wszystkim. Rozmawiali głównie o FAKTACH: dźwigach, rodzajach betonu, rodzajach żółtaczki, księgowości i tak dalej i tak dalej.