Zdrowy rozsądek

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Zdrowy rozsądek

Kartezjusz zapytał: „Na jakiej podstawie mogę być pewny, że wszystko, co widzę, nie jest wytworem demona, który mami mnie tylko. Skoro patyk włożony do wody wydaje się zakrzywiony, to jak mogę być pewien wszystkiego.” Kartezjusz rozumuje: „Jest tylko jedna rzecz, której nie da się zakwestionować – TEGO, ŻE MYŚLĘ”.

I dalej: „Ale jak mogę być pewny, że istnieję naprawdę?” Kartezjusz odpowiada: „To że istnieję, nie może być urojeniem, bo Bóg nie byłby Bogiem, gdyby mnie oszukiwał. A więc: pewne jest to, ŻE MYŚLĘ, a z tego wynika w sposób pewny, że ISTNIEJĘ: zatem COGITO ERGO SUM”.

John Lock skrytykował Kartezjusza mniej więcej tak: „Aby przekonać siebie samego o prawdziwości rzeczy OCZYWISTYCH DLA ZDROWEGO ROZSĄDKU Kartezjusz najpierw zaprzecza zdrowemu rozsądkowi, a następnie – aby uzasadnić to, czemu zaprzeczył – odwołuje się do IDEI DOBREGO BOGA, którą to idę dużo trudniej udowodnić niż OCZYWISTY FAKT, że świat nie jest urojeniem.To jakby lewą ręką wkładać do prawej kieszeni coś, co już tam było.”

Na lekcji języka polskiego, każdy wstawał i tłumaczył, jak rozumie zdanie: „Cogito ergo sum”. Każdy tłumaczył mniej więcej tak: „Skoro mam zdolność MYŚLENIA, to JESTEM człowiekiem (w domyśle – nie małpą). Ktoś na LI napisał: „BREXIT to DUŻA STRATA dla prawa EU”.

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę