Zima

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Zima

W Olsztynie pada śnieg. Piękne, duże płatki, które zapełniają całą widzialną przestrzeń. Gdy w dzieciństwie widziałem w wiadomościach TV, krótkie zdjęcia ze Świąt w Australii, cieszyłem się, że mnie tam nie ma – ponieważ tam w Święta nie ma śniegu, lecz ludzie leżą w słońcu na plażach i kąpią się morzu.

Nie umiałem wyobrazić sobie Świąt bez zimy. Najpiękniejsze opisy zimy zapamiętałem z książki „Popioły” (Stefan Żeromski). Rafał Olbromski w największą śnieżycę wyruszył do swej ukochanej. Żeromski przekonał mnie, że to najlepsze połączenie wrażeń: iść przez śnieżny, leśny krajobraz do ukochanej. Chyba nie ma Polaka, który nie uwielbia końcowej sceny z filmu „Potop”.

Opisy zimy zapamiętałem też z książek „Inny Świat” (G. H. Grudziński) oraz „Zapiski z domu umarłych” (F. Dostojewski). Z młodszych lat pamiętam wspaniałe przygody w zimowym krajobrazie z książek: „Ostatni Mohikanin” (J. F. Cooper) oraz „Włóczęgi Północy” (O. Curwood). Nie wiem, czyją zasługą jest to, że w moich czasach wśród obowiązkowych lektur w szkole podstawowej znajdowały się książki ze śnieżnym krajobrazem jak: „Zew krwi” oraz „Biały Kieł” (obie napisał J. London) oraz „Odarpi syn Egigwy” i lektura, po której marzyłem, aby zamieszkać na Grenlandii: „Anaruk chłopiec z Grenlandii” (Cz. Centkiewicz).

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę