Co jest najprzyjemniejsze

Strona główna » Sztuka procesu » Sztuka Procesu » Co jest najprzyjemniejsze

W pracy radcy prawnego jest wiele źródeł przyjemności. Jest ich bardzo dużo i są naprawdę wspaniałe. Podam dwa przykłady:

Gdy w pracy w BEITEN BURKHARDT wsiadaliśmy pewnego razu razem z Ignacym do taksówki jednocześnie z dwóch stron, aby jechać na spotkanie z nowym Klientem w sprawie nowego zlecenia, poczułem się jakbym był w filmie pod tytułem „Kojak”. Tylko kto jest Stabros a kto Kojak, pomyślałem? Lecz uczucie radości bylo jasne i wyraźne. Cristal clear – mówią Anglicy. To okazał się Klient, przy którym wspiąłem się na moje skromne, ale jednak „wyżyny” intelektualne. Klient był po Harvard MBA.
Myślał z szybkością i precyzją Iaina Morley. Pisałem o tym we wstępie do „Devil’s Advocate”

W pracy w BEITEN BURKHARDT często chodziłem na spotkania rekrutacyjne z kandydatami do pracy. Z reguły o godz. 20:00. Miałem okazję słuchać wielu młodych, bardzo utalentowanych i bardzo ambitnych ludzi, od których nie jednego mogłem się nauczyć. Te spotkania były uroczyste. I zabawne. Dużo śmiechu. Najwięcej z Siegfriedem i z Gregorem. Z reguły stawiałem pytanie:

„Co dla Pani/Pana jest najważniejsze, w treści emaila, który pisze Pani/Pan do Klienta”.

Padały różne odpowiedzi. Jeden raz ktoś powiedział dokładnie to samo, co powiedziałbym ja: „czas Klienta”

Zobacz również
inne wątki z tej kategorii

Staroń & Partners sp. k.
ul. Marszałkowska 111
00-102 Warszawa

e-mail: office@staronpartners.com
tel: +48 601 453 000

Staroń & Partners - radca prawny Piotr Staroń
Przewiń na górę